Rodzial I
Miłość
Czym jest miłość? To nie tylko pocałunki, motylki w brzuchu, i łapanie za rękę. Miłość to też obecność i wsparcie drugiej osoby kiedy pojawią się problemy a piękne pierwsze zauroczenie zniknie.. przebaczanie, wskazywanie dobrej drogi, poczucie wsparcia i oddane serce.
ROZDZIAŁ I
Ostatnie moje dwa tygodnie minęły pod znakiem zapytania, czas się dłużył, nic nie sprawiało mi radości. Nie pamietam kiedy ostatni raz jadłam. Moja miłość ze mną zerwała, a ja czułam pustkę. Chociaż słońce każdego rana gilgotała moją twarz próbując mnie wybudzić, ja nie chciałam bo w śnie widziałam nas razem, szcześliwych, a obok nas biegały nasze dzieci, śmiejąc się od ucha do ucha. Gdy tylko się budziłam świat znowu stawał się szary i bezsensu. Do dnia kiedy po 2 tygodniach znowu się zobaczyliśmy i mogliśmy porozmawiać. Zgubiłam się, ale tylko dzięki temu odnalazłam się na nowo, dostrzegając rzeczy których kiedyś nie byłam w stanie zobaczyć. Stresowałam się rozmową, bo mogła być tą ostatnią. Wszystko przebiegło dobrze, leżeliśmy wspòlnie patrząć się w sufit, wspominając. Wróciłam szcześliwa a świat znowu nabrał barw. Wczoraj dostałam bardzo dużego powera, dostałam apetytu, wigoru, i uśmiechu na ustach, bardzo ważne było dla mnie to by go znowu zobaczyć. Czekałam tak jak kiedyś 4 godziny z nadzieją że zobaczę swoją miłość. Nadszedł ten moment, przyjechał. W oddali zobaczyłam jego auto, podskoczyłam z taką radością jakbym wygrała milion. Podjechał, a ja wsiadłam. Zdawałam sobie sprawę że to tylko godzina, ale dla mnie każda sekunda obok niego jest na wagę złota, można w pewnym sensie powiedzieć że wróciliśmy do siebie a ja dostałam drugą i ostatnią szansę. Gdy tak jechaliśmy do mojego miasteczka serduszko podpowiedziało mi by zrobić ten pierwszy krok i zrobiłam. Przytuliłam go z calej sily a on glaskal mnie po glowie, lzy naplynely mi do oczu a ja bylam najbardziej szczesliwa osoba na swiecie, nie pamietam kiedy ostatnio plakalam ze szczescia. Nie zapomne tej chwili. Mowia ze po burzy wychodzi slonce, i sie z tym zgodze. To byla ta chwila, pokaze mu jeszcze ze ze mna moze byc szczesliwy, jak nigdy, wszystko co robie, to robie dla niego. Jest moim serduszkiem i zawsze tak bedzie. Zawsze bede go wspierac, bronic, chronic. Bo znaczy dla mnie wiecej niz cokolwiek. Jutro rowniez mamy sie zobaczyc, mam tylko nadzieje ze tak bedzie a zabiore go na spacer, nie moge sie doczekac jestem taka szczesliwa.. to bylo moje marzenie, moze jednak warto wierzyc ze mimo przeciwnosci cos sie uda?
Warto doceniac uczucia drugiej osoby, byc szczerym, sluchac. Nigdy nie wiesz czy to ostatni raz ją widzisz.
~ Ona & On